Robot udojowy, który wykrywa cichą ruję i potwierdza cielność
Co tak naprawdę robi robot udojowy VMS? Parafrazując klasyka: „jaki robot jest, każdy widzi”. Jednak sposób działania tego robota może nas zaskoczyć. Przyjrzyjmy się więc robotowi DeLaval VMS V310.
Zanim jeszcze przystąpimy do doju, należy zidentyfikować krowę pod kątem pozwolenia na dój. W zależności od fazy laktacji, ilości mleka w wymieniu, czasu od ostatniego doju – pozwolenia na dój będą się różnić dla poszczególnych sztuk w stadzie. W końcu wraz z postępującą laktacją chcemy ograniczać liczbę doi z myślą o zasuszeniu.
Jak działa robot udojowy VMS?
Robot identyfikuje krowę i automatycznie sprawdza ustawione przez hodowcę kryteria. Jeśli czas od ostatniego doju jest właściwy lub ilość mleka znajdująca się w wymieniu uzasadnia dój, dana sztuka będzie dojona. Jeśli nie, krowę wypuszcza się z robota. Pewnym usprawnieniem jest zoptymalizowanie ruchu krów. Polega to na wydzieleniu obszaru poczekalni i wstawieniu bramki identyfikacyjnej, która będzie dokonywała wstępnej selekcji. Dzięki temu styczność z robotem będą miały krowy tylko z pozwoleniem na dój. Ogranicza to tak zwane puste przejścia, czyli wejścia krów do robota, którym dój się nie należy.
Krowy przechodzą przez bramki selekcyjne średnio ok. 20–30 razy na dzień. Oznacza to, że co godzinę taka bramka będzie miała możliwość oddzielenia krowy do poczekalni. W praktyce pozwala nam to na zapewnienie bardzo regularnych odstępów między dojami zgodnie z ustawieniami hodowcy. Dzięki bramce jesteśmy w stanie wyegzekwować, bez potrzeby angażowania pracowników czterokrotne lub nawet pięciokrotne, dojenie na początku laktacji oraz skierować do robota te sztuki w końcówce laktacji, które nie odczuwają potrzeby przyjścia do robota.
Proces doju
Robot VMS V310 rozpoczyna dój od przygotowania wymienia. Proces przygotowania wymienia do doju rozpoczyna się za pomocą oddzielnego, piątego kubka, który spełnia szereg funkcji. Przede wszystkim piąty kubek myje i stymuluje wymię. Strzyki myje się za pomocą letniej wody, dostarczanej pod ciśnieniem. Co więcej, aby wzmocnić proces mycia, do kubka dostarcza się sprężone powietrze. Proces ten możemy porównać do pracy zmywarki.
Strzyk w końcówce mycia jest przedzdajany. Z racji, iż proces ten również wykonuje się przez piąty kubek mleko, które zostało wymieniu od ostatniego doju, i w którym mogły rozwinąć się bakterie oraz patogeny, nie ma kontaktu z dobrym mlekiem w późniejszej fazie doju właściwego. Mleko z przedzdoju transportuje oddzielnym wężem i trafia do osobnego zbiornika.
Ostatnim etapem przygotowania strzyku do doju jest jego osuszenie. Za pomocą sprężonego powietrza i podciśnienia piąty kubek osusza strzyki, dzięki czemu nie mamy do czynienia ze zjawiskiem podciągania się gum strzykowych i blokowania przepływu mleka z zatoki mlecznej. Tak przygotowana krowa jest gotowa do doju właściwego. Warto zauważyć, że opisany proces przygotowania 4 strzyków trwa 1 minutę, co jest idealnym czasem, aby zdążyła wydzielić się oksytocyna. Można go skrócić lub wydłużyć według indywidualnych potrzeb danej krowy.
Zakładanie kubków
Za zakładanie kubków udojowych odpowiada w robocie VMS energooszczędne i ciche ramię hydrauliczne wyposażone w system DeLaval InSight™. Ramię pobiera indywidualnie każdy kubek z magazynku i zakłada je na strzyki, począwszy od tylnych ćwiartek. Najważniejszą zmianą w technologii InSight jest to, iż hodowca nie musi już uczyć robota VMS położenia strzyków, czy też asystować robotowi w momencie nauki. Proces ten, nazywany mapowaniem wymienia, w 2018 roku został wyeliminowany przez DeLaval. Dzięki systemowi DeLaval InSight™ producenci mleka nie muszą już tracić czasu na naukę robota, gdyż każda krowa niezależnie od tego, czy jest to jej pierwszy dój, czy nie zostanie wydojona w ten sam sposób.
Pobieranie przez ramię pojedynczych kubków ma zalety oraz wady. Wadą jest to, iż konieczny jest dodatkowy ruch ramienia po kolejne kubki. Wydłuża to czas zakładania. Założenie 4 kubków udojowych zajmuje robotowi DeLaval około 20–30 sekund. Wszystko zależy od ruchliwości krowy.
Zalety pobierania kubków
Do zalet pojedynczego zakładania wynikających z budowy ramienia należy zaliczyć podejście pod wymię. Ramię potrafi założyć kubek pod bardzo niskie wymiona, minimum wynosi tutaj 27 cm od podłogi do końcówki strzyku. Zatem z wieloródkami robot nie ma problemu.
Kolejną zaletą jest przechył kamery. Kamera nie „patrzy” na wymię tylko od przodu, ale może się odchylić i spojrzeć na wymię z boku. Dzięki temu robot radzi sobie doskonale ze skrzywionymi strzykami do 45 stopni, rozstrzelonymi strzykami, czy też tylną półką zawieszoną wyżej. Możliwość elastycznego podejścia pod wymię i spojrzenia na nie z wielu stron przekłada się na mniej brakowań krów, przy przejściu na roboty czego obawiają się wszyscy hodowcy przy wyborze doju automatycznego.
Zaletą posiadania ramienia i magazynku jest łatwość przeprowadzenia doju ręcznego. Hodowca ma do dyspozycji 5 klawiszy funkcyjnych – 1 włączający kubek przygotowawczy oraz 4 do kubków udojowych. Po naciśnięciu klawisza wypuszcza się dany kubek. Funkcja ta przydatna jest dla pierwiastek wymagających dodatkowego przyuczenia do robota, czy też w wypadku krów leczonych, gdzie chcemy przeprowadzić dodatkowe zabiegi. W każdym momencie doju ręcznego hodowca może przełączyć się w tryb automatyczny, a robot dokończy proces. Jest to jedna z najbardziej cenionych funkcji przez hodowców.
Ostatnią zaletą ramienia i pojedynczego pobierania kubków jest możliwość powtórnego założenia kubka. W przypadku gdy krowa zrzuci kubek udojowy, podciąga się go, płucze z zewnątrz i na wewnątrz, a następnie zakłada ponownie. Niezależnie od tego, czy następuje to na tylnych ćwiartkach, czy na przednich, ramię odnajdzie strzyk i założy kubek. Odróżnia to robota VMS od konkurencji, gdzie odłączenie przednich ćwiartek jest konieczne, jeśli kubek zostanie zrzucony z ćwiartki tylnej.
Prawdziwy dój ćwiartkowy
Cztery oddzielne kubki udojowe, transportują mleko przewodami mlecznymi do jednostki końcowej wykonanej ze stali nierdzewnej. Mleko z każdego strzyku przechodzi przez oddzielny miernik mleka MM27 certyfikowany przez ICAR. Te cztery mierniki mleka analizują przepływ, przewodność, wykrywają ślady krwi, oraz rejestrują ilość udojonego mleka dla każdej ćwiartki. Dzięki tym danym robot udojowy potrafi wykonać szereg operacji.
Pierwsza z nich to dostosowanie pulsacji indywidualnie do danej krowy. Ta inteligentna pulsacja polega na dobraniu odpowiedniego współczynnika (60/40; 65/35; 70/30; 75/25) do danej krowy. W zależności od jej indywidualnej budowy wymienia, każda krowa inaczej oddaje mleko. U niektórych sztuk mleko spływa bardzo szybko i w ich przypadku wyższe współczynniki doju są preferowane. Dzięki temu dój jest szybszy, a krowa spędza mniej czasu w robocie. W przypadku krów wolniej oddających mleko inteligentna pulsacja zapewnia wydłużenie fazy masażu. Sprawia to, że krócej oddziałujemy na strzyki podciśnieniem przy niższym przepływie, zapewniając ich wyższą zdrowotność. Druga zaleta to automatyczne oddzielanie mleka, jeśli przekroczy ono wartości przewodności czy poziom obecności krwi ponad progi ustawione przez hodowcę. Trzecią korzyścią jest analiza danych przewodności, przepływu, wydajności spodziewanej do aktualnej dla każdego strzyku. Dane analizuje się przez odpowiedni BioModel (algorytm) i zamieniane wskaźnik MDi (Mastitis Detection Index).
Wykrywanie zapalenia gruczołu mlekowego
Wskaźnik Wykrywalności Mastitis pozwala na wykrycie zbliżającego się zapalenia dla indywidualnego strzyku. MDi informuje nas o zmianach od 3 do 4 dni przed wystąpieniem widocznych objawów. Dzięki temu, iż robot VMS wskazuje która ćwiartka jest zagrożona, hodowca może przeprowadzić test i zastosować leczenie środkami bez karencyjnymi. Wczesne rozpoznanie choroby skraca czas leczenia i ogranicza starty w wydajności. Ostatnią korzyścią z pomiaru przepływu przez indywidualny miernik dla każdego strzyku jest zakończenie doju w idealnym momencie, co zapobiega pustodojowi.
Mleko podczas doju trafia do jednostki końcowej o pojemności aż 45 litrów. Wielkość ta nie jest bez znaczenia. Zapewnia ona stabilności podciśnienia podczas doju oraz pozwala na przeprowadzenie doju do końca, bez potrzeby przepompowania mleka w jego trakcie, co mogłoby powodować skoki podciśnienia.
Podczas doju robot udojowy żywi krowę
W zależności, jaką strategię ruchu krów wybierzemy, pasza treściwa w robocie będzie głównym motywatorem przyjścia do robota udojowego (ruch wolny), bądź jedynie dodatkiem (ruch zoptymalizowany). Decyzja ta wpłynie również na strategię żywienia na stole paszowym, więc warto wziąć ją pod uwagę. Jeśli jesteśmy w stanie wyprodukować odżywcze i dobrej jakości pasze objętościowe, zawsze będą one tańsze niż kupowane pasze treściwe.
Robot VMS wydaje paszę według indywidualnych potrzeb danej krowy. Cała strategia żywieniowa zapisana jest w tak zwanych tabelach żywieniowych, które ustawiane są wraz z doradcą żywieniowym, hodowcą i specjalistą z DeLaval. Po rozpoznaniu krowy robot udojowy sprawdza ile paszy, należy się krowie i dawkuje ją w porcjach po schyleniu się krowy do koryta paszowego. Robot udojowy VMS rozpoznaje każdy ruch krowy do koryta. To ważny parametr pokazujący czy krowa ma apetyt. Jeśli pobiera ona paszę treściwą robot, wydaje kolejne porcje aż do wyczerpania dawki na wizytę. Jeśli nie ma ona apetytu, niewydana dawka przechodzi na następną wizytę. Oczywiście robot ma też ustawione maksimum i nie wyda więcej paszy niż to bezpieczne dla żwacza.
Informacja o spożyciu jest dostępna w programie do zarządzania DelPro, a hodowca widzi procentowe spożycie w ostatnich 24, 48 i 72 godzinach. Informacja ta pozwala zidentyfikować krowy, u które nie mają apetytu i potencjalnie zagrożone są chorobą. Robot wydaje 2 pasze treściwe i jedną paszę płynną. Wszystkie pasze trafiają do koryta wykonanego ze stali nierdzewnej, które posiada 5-stopniową regulację wychylenia dostosowaną do indywidualnej krowy.
Zakończenie doju
W momencie osiągnięcia niskiego przepływu każdy kubek indywidualnie podciąga się do magazynku. Po zakończeniu doju następują trzy procesy. Pierwszy z nich to przepompowanie mleka danej krowy z jednostki końcowej do właściwej lokalizacji. Lokalizacji tych może być 5. Drugi proces to dezynfekcja poudojowa. Robot udojowy namierza indywidualnie każdy strzyk i aplikuje środek poudojowy dokładnie na końcówkę strzyka. Pozwala to na znaczne zaoszczędzenie środka do dippingu. Suma oszczędności jest tutaj znacząca, gdyż około 35% wszystkich kosztów eksploatacyjnych (serwis, części, filtry, gumy, przewody, detergenty, dipping), stanowi właśnie ten dipping.
Za sprawą technologii InSight i jej dokładności spryskiwania osiągającej 99%, robot udojowy VMS aplikuje 1,5 ml na strzyk (łącznie 6 ml na wymię). Korzyści dla hodowcy to ograniczenie kosztów, ale bez kompromisów w obszarze zdrowotności wymienia. Warto podkreślić, iż dipping nie ma kontaktu z kubkami udojowymi i nie jest rozpylany w ich pobliżu. W czasie opryskiwania są one już wymyte i opłukane w magazynku, aby były gotowe do następnego doju. W momencie zakończenia dezynfekcji poudojowej krowa jest wypuszczana, a my przechodzimy do drugiego procesu, jakim jest przygotowanie na następną krowę.
Higiena pozyskiwania mleka
Dzięki temu, że kubki udojowe pozycjonuje się „do góry nogami” jakiekolwiek nieczystości, zabrudzenia, czy kawałki ściółki są wypłukiwane podczas ich mycia. Dodatkowo zostają one opłukane z zewnątrz. Węże mleczne również zostają przemyte. W tym samym czasie następuje proces czyszczenie kamery. Mycie odbywa się za pomocą wody pod ciśnieniem oraz specjalnego środka. Dzięki jego zastosowaniu ograniczamy znacząco osadzanie się kamienia oraz potrzebę ręcznego mycia kamery. W praktyce ręczne mycie obiektywu kamery wymagane jest w interwałach około 1 do 2 tygodni. Kamera po umyciu podjeżdża jeszcze do specjalnej gąbki, gdzie samoczynnie się przeciera, a następnie przepłukuje wodą. Ostatnim elementem jest mycie podłogi w robocie VMS. Wartość tą reguluje użytkownik i może następować co każdą bądź kilka krów.
Kontrola pracy robota udojowego VMS
Kontrola odbywa się za pomocą ekranu dotykowego i klawiszy funkcyjnych. Fizyczne klawisze umiejscowiono i zaprojektowano tak, aby hodowca mógł z łatwością wykonać wszystkie niezbędne czynności. Ekran dotykowy natomiast jest wyposażeniem opcjonalnym. Dzięki technologii DeLaval InControl™ kontrola pracy robota może odbywać się za pomocą telefonu komórkowego bądź tabletu. Bez problemu możemy połączyć się z dowolnym robotem na farmie, aby sprawdzić jego status oraz podejrzeć proces doju czy mycia. Możemy dokonać odpowiednich zmian i zapisać ustawienia bez potrzeby podchodzenia do urządzenia. Funkcjonalność taka pozwala hodowcy na pracę po stronie krów, a jednocześnie być w stanie kontrolować zachowanie robota. Wydanie paszy, otwarcie bramki, zatrzymanie krowy w stanowisku. Technologia InControl umożliwia podłączenie dwóch kamer video do każdego robota, dzięki czemu hodowca otrzymując powiadomienie, może z dowolnego miejsca w oborze ocenić sytuację zdalnie i zdecydować o działaniu.
Czy robot udojowy może coś więcej?
Oczywiście, że tak. Opcji jest wiele. Poniżej zaznaczamy tylko 3 najważniejsze dla robota DeLaval VMS.
- Robot udojowy może mierzyć z laboratoryjną precyzją poziom komórek somatycznych w mleku. Dzięki temu szybko wykryjemy krowy ze zbliżającym się zapaleniem wymienia, jak i zdiagnozujemy krowy subkliniczne. Informacja o LKS pozwala również na odseparowanie mleka kierowanego do zbiornika od tych krów, które mają zbyt wysoki ich poziom. Poprawi to jakość surowca dostarczanego do mleczarni.
- Robot VMS może dokonywać oceny kondycji BCS, jeśli wyposażymy go na wyjściu w kamerę do punktowej oceny kondycji krów. Parametr ten pozwala na zoptymalizowanie żywienia oraz zapewnia stały przegląd stada, wychwytując sztuki zbyt otłuszczone lub zbyt szybko chudnące. W jednym i drugim przypadku pozwala to hodowcy na uniknięcie problemów zdrowotnych. Odpowiednia kondycja w okresie okołoporodowym przekłada się na bezproblemowe wycielenie oraz ogranicza ryzyko późniejszych chorób.
- Robot VMS V310 w standardzie wyposażono moduł DeLaval RePro™. Zapewnia on hodowcom dokładny wgląd w status rozrodczy każdej krowy w stadzie. Korzystając z próbkowania i analizy opartej na progesteronie, ruję – w tym ruję cichą i cielność, można wykryć w czasie rzeczywistym. System wskaże również krowy, które mają zaburzony cykl rozrodczy. Dzięki tym informacjom hodowca wraz z lekarzem może podjąć odpowiednie leczenie, w zależności od wskazania systemu. Dzięki wcześniejszej informacji oraz odpowiedniej diagnozie hodowcy mogą zaoszczędzić zarówno czas, jak i ograniczyć niepewność związaną z zarządzaniem rozrodem. DeLaval RePro™ pozwala na poprawę wskaźnika inseminacji o 32%, przyczyniając się do skrócenia okresu międzywycieleniowego, co skutkuje bardziej produktywną laktacją i do 20% zwiększoną wydajnością życiową.